Właścicielka tego mieszkania zgłosiła się do mnie bo miała problem z wynajęciem mieszkania.
Mieszkanie zlokalizowane w rewitalizowanej kamienicy – piękne odnowione klatki schodowe. Klimatyczne miejsce.
Układ mieszkania – salon z kuchnią oraz oddzielna, mała sypialnia. Wysokie sufity – 3m- dodawały przestrzeni. Właściciele podczas wykończenia zdecydowali się na częściowe pozostawienie oryginalnej cegły na ścianach. Dużym atutem mieszkania jest też nieduży balkon, który wychodził na dziedziniec kamienicy.
Mieszkanie wynajmowało się przez kilka lat bez przerwy. Klientka chciała je ponownie wynająć ale okazało się, że oferta nie cieszyła się zainteresowaniem.
Na początek przesłała mi ogłoszenie – zdjęcia zrobione telefonem- złej jakości. Mieszkanie wydawało się bardzo ciemne i kompletnie nie przytulne. Dodatkowo okazało się, że meble w salonie były bardzo dziwnie ustawione i nie pasowały rozmiarem (kanapa i stół były zbyt małe).
Co zrobiłam – przestawiłam meble tak aby kanapa nie była tyłem do wejścia. Zaleciłam powieszenie firanek i zasłon w obu pomieszczeniach. Do salonu biały, delikatne aby ładnie współgrały z cegiełką na ścianach. W sypialni powiesiliśmy zasłony w neutralnym szarym kolorze. Właścicielka nie chciała kupować dodatkowych mebli więc wykorzystaliśmy wszystko co było w mieszkaniu. Dokupiłyśmy jedynie stolik kawowym. Ze względu na to, że sypialni stała niebieska komoda, zdecydowałam aby ten kolor przenieść do salonu- zachowanie harmonii we wnętrzu.
Efekt ostateczny zarówno home stagingu jak i sesji zaskoczył wszystkich. Aby wykonać zdjęcia ponad tydzień czekaliśmy na słoneczną pogodę. Było warto bo wyszło fenomenalnie. Właścicielka nawet udzieliła mi rekomendacji w Google.
PO HOME STAGINGU

















PRZED HOME STAGINGIEM










