– Dobrze, zgadzam się. Zróbmy ten remont łazienki – odpowiedziała mama po wielu tygodniach przemyśleń i analizowania za i przeciw remontu – Ale już widzę ten kurz i bałagan. Wszędzie kurz – dodała.
– Super! – krzyknęliśmy razem z bratem nieświadomi jeszcze tego co nas czeka – To jedziemy wybierać płytki! Będziemy mieli śliczną nową łazienkę.
Na samym początku ekipa remontowa okleiła folią malarską cały parter domu oraz przygotowała prowizoryczne drzwi z foli do wszystkich pomieszczeń i na piętro. Trochę jak w jakimś laboratorium czy innym statku kosmicznym – pomyślałam. Wyglądało to śmiesznie, ale dla nas dzieci wydawało się to niesamowitym doświadczeniem – nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy. I zaczęło się. Panowie z ekipy remontowej rozpoczęli od skucia starych płytek na ścianach i podłodze… Mama miała rację… Kurz był wszędzie. Superkosmiczna ochrona z folii może i trochę pomagała, ale na pewno całkowicie nie zatrzymywała kurzu – pojawił się nawet na piętrze domu. Jeszcze wiele dni (tygodni?) po zakończeniu remontu miałam wrażenie, że kurz „wychodzi” w różnych miejscach ponownie – pomimo, że był wiele razy ścierany.
Ale fakt… łazienka była piękna i nowa…
Tak ja pamiętam remont łazienki w moim domu rodzinnym. Najpierw wielka ekscytacja, planowanie, a później kurz, kurz i jeszcze raz sprzątnie????Teraz jako osoba dorosła wcale nie dziwie się mojej mamie, że tak bardzo zwlekała z remontem łazienki (jednej z dwóch łazienek w naszym domu, bo druga nadal czeka na swoją kolej ????).
A co, gdy chcesz zrobić szybką metamorfozę mieszkania, przygotować je pod wynajem lub do sprzedaży, a masz ograniczony budżet i nie chcesz robić wielkiego remontu ❓
Na szczęście ktoś dostrzegł ten problem i wpadł na genialny pomysł (serio tak uważam) aby wymyślić (i jeszcze produkować i sprzedawać) farby do malowania płytek.
O matko… co zrobić z tą łazienką?
– Pokoje będą super! Idealna wielkość. Już widzę te zasłony, firanki i dekoracje. Pięknie to będzie wyglądać – rozmarzyłam się – Tylko co zrobić z tą łazienką? Przecież nie starczy nam budżetu, żeby ją skuć i położyć nowe płytki – powiedziałam.
– To może pomalujmy? – odpowiedział mój mąż.
– Spróbujmy… ciekawe jak to będzie wyglądało…. Ten błękitny kolor jest… okropny– zastanawiałam się głośno.
Przygotowywaliśmy mieszkanie do najmu na pokoje i stanęliśmy właśnie przed takim dylematem. Może kurz nie był nam tak bardzo straszny, ale budżet w żadnej sposób nie chciał się „rozciągnąć” a bardzo chcieliśmy aby w mieszkaniu wszystko przygotować na tzw. tip top. Pokoje były puste więc wszystkie meble kupiliśmy nowe i dostosowaliśmy bez problemu do naszych standardów. Duża oddzielna kuchnia, którą właściciele wyremontowali tuż przed oddaniem nam mieszkania w zarządzanie, też była do zaakceptowania. Tu nie było większego problemu. Jedynym minusem była właśnie łazienka ???? Wiedzieliśmy, że nie możemy jej tak zostawić.
Przeanalizowaliśmy całą sytuację:
❌Niebieskie płytki – które były modne, ale pewnie kilka dobrych lat temu- nie wyglądały dobrze i całkowicie nie pasowały do standardu wg. którego przygotowujemy mieszkania do najmu.
❌Ograniczony budżet
✅Plusem było to, że kafle były całe, czyli nie były uszkodzone i nie odpadały.
✅Dodatkowo armatura łazienkowa (toaleta, wanna i umywalka) też były w bardzo dobrym stanie.
✅Koniecznie musieliśmy odświeżyć to pomieszczenie, aby pasowało do pozostałych w mieszkaniu.
Malujemy‼️
Decyzja zapadła
Rozpoczęliśmy od wizyty w sklepie budowalnym i zakupu niezbędnych narzędzi pracy.
????Farba na ściany i na podłogę
Obecnie farbę do malowania płytek łazienkowych można bez problemu kupić w każdym markecie budowalnym lub przez Internet. Chyba najbardziej znane marki to V33 oraz GoodHome (marka Castoramy).
Warto dodać, że niektórzy producenci przewidują inny rodzaj farby na każdą z tych powierzchni – na płytki na podłodze niezbędna jest farba trwalsza (bardziej odporna na uszkodzenia), ponieważ będziemy po niej chodzić. Przed zakupem warto doczytać na opakowaniu lub zapytać obsługę sklepu.
My zdecydowaliśmy się na farbę V33. Na podłogę i na zabudowę wanny kolor atracyt a na ściany kolor biały.
????Taśma papierowa oraz folia malarska – do zabezpieczania przed zabrudzeniami.
????Pędzelek – do malowania fug, powierzchni styku ścian oraz trudnodostępnych miejsc.
???? Wałek – tutaj uwaga nie polecam wałków z gąbki. Nie da się tym malować. Polecam wałki z jak najkrótszym włosiem (taki jak widoczny na zdjęciu).
Do dzieła‼️
Przed malowanie pamiętajcie, że najpierw należy:
☝️ elementy takie jak: wieszaki na ręczniki, uchwyt na papier toaletowy czy też większe meble (w naszym przypadku była to szafka).
☝️Usunąć wszystkie tzw.” sylikony”. Pamiętajcie, że żadna farba nie trzyma się sylikonu.
☝️Dokładnie oczyścić powierzchnię, którą będziecie malować. Najlepiej postępować zgodnie instrukcją na opakowaniu farby.
My umyliśmy wodą z płynem do mycia naczyń całą powierzchnie płytek, bo farba może źle się trzymać brudnych miejsc i później brzydko odchodzić (łuszczyć się). Poza tym, jeżeli jakiekolwiek miejsce będzie tłuste to farba nie będzie chciała go pokryć. Każdy z producentów farb dokładnie opisuje na opakowaniu jak przygotować podłoże przed malowaniem.
Dodatkowo usunęliśmy zacieki z poprzednich remontów. Pewnie moglibyśmy je zostawić i pokryć nową warstwą farby, ale osobiście uważam, że wyglądałoby to nieestetycznie.
☝️Zabezpieczamy taśmą i folią malarską miejsca, których nie chcemy zabrudzić, np. zlew, lustro wklejone w ścianę itp. Farba bardzo szybko schnie i możemy mieć problem z usunięciem plam.
Na tak przygotowanej powierzchni wreszcie możemy przystąpić do malowania. Najlepiej postępować zgodnie z instrukcja na opakowaniu farby. Zasada jest taka, że najpierw malujemy pędzelkiem fugi (chodzi o to, aby dokładnie pokryć miejsca niedostępne dla wałka) a następnie wałkiem całą powierzchnię. Pamiętajcie, że nakładamy cienką warstwę farby.
UWAGA: Farba schnie bardzo szybko więc polecam malować małymi sekcjami. Wyznaczamy sobie obszar (np. prostokąt) i używając pędzelka pokrywamy farbą jedynie fugi w danej sekcji. Następnie tę samą sekcję od razu przemalowujemy wałkiem. Chodzi o to, aby farby połączyły się gdy w miejscach fug farba będą jeszcze mokra. Pozwoli to na połączenie się tych warstw, a części malowane pędzelkiem nie będą się odznaczać.
Po przemalowaniu każdej warstwy należy odczekać ok. 6 godzin przed nałożeniem kolejnej. ⏲️
W przypadki naszej łazienki na ściany nałożyliśmy 3 warstwy farby (na zdjęciu poniżej widać, jak ściana wyglądała po nałożeniu 2 warstw) a na podłodze wystarczyły 2 warstwy.
Pamiętajcie, że farba uzyskuje pełną trwałość po ok. 20 dniach od pomalowania.
Zostało nam trochę farby w kolorze antracytu więc udało nam się również pomalować szafkę łazienkową
ZDJĘCIE MALOWANIA SZAFKI
A oto efekt naszych prac! ????
Warto? Czy nie warto? ????
Na sam koniec przejdźmy do krótkiego podsumowania plusów, ale też minusów takiego rozwiązania.
PLUSY
????Bardzo tani i szybki sposób na odświeżenie łazienki. Koszt farby w naszym przypadku to ok. 300-400 zł (zależy on od powierzchni, którą będziecie malować; większa łazienka więcej farby potrzeba). Pamiętajcie też o doliczeniu kosztu robocizny, jeżeli zmierzacie zlecić pracę a nie wykonać ją samodzielnie. Nawet po dodaniu kosztu robocizny i tak będzie to o wiele tańsza opcja niż całkowity remont łazienki.
????Brak kurzu i większego bałaganu w mieszkaniu. Farba ma delikatny zapach, ale nie czuć go po kilku dniach od pomalowania.
????Po użyciu farby narzędzia bez problemu wyczyścimy po prostu wodą – o ile zrobimy to od razu, bo gdy farba zaschnie będzie to niemożliwe.
????Farba po pełnym wyschnięciu jest twarda i wodoodporna. Możemy śmiało malować nią płytki pod prysznicem. Nawet przy codziennych kąpielach farba nie zmyje się z płytek.
MINUSY
⛔Pamiętajcie, że jest to odświeżenie, a nie całkowita wymiana płytek. Nakładamy na płytki powłokę farby, która niestety może się uszkodzić. Producent farby zaleca, aby na pomalowanej powierzchni nie stosować silnych detergentów oraz szorstkich gąbek.
⛔Jeżeli podejmujecie się, aby sami pomalować łazienkę to dobrze zaplanujcie prace. Nie jest to zadanie na jeden wieczór a raczej na kilka dni.
⛔Ograniczona paleta barw. Gdy kupowałam farbę dostępne były jedynie różne odcienie bieli, beży i szarości więc jeżeli marzycie o jakimś intensywnym kolorze (czerwony ????❓) to raczej nie będzie on dostępny. Ewentualnie możecie spróbować pokombinować z pigmentami (kupujemy farbę w kolorze białym i stopniowo dodajemy pigment aż do uzyskania koloru, na którym nam zależy).
Czy było warto? TAK. Zdecydowanie było warto. Osiągnęliśmy zamierzony efekt odświeżenia leciwej łazienki i nadania jej nowoczesnego wyglądu oraz nie przekroczyliśmy zaplanowanego budżetu.
Na koniec zdjęcie naszego nieustraszonego Teamu w akcji ????